Red Bull oficjalnie zaprezentował swój najnowszy bolid RB21, który ma pomóc Maxowi Verstappenowi w zdobyciu piątego tytułu mistrza świata Formuły 1 w 2025 roku. Konstrukcja została odsłonięta tuż przed rozpoczęciem testów przedsezonowych w Bahrajnie i stanowi ostatnią maszynę zespołu w obecnej erze regulacji dotyczących efektu przypowierzchniowego.
RB21 – ewolucja zamiast rewolucji
Pod względem wizualnym nowa maszyna niewiele różni się od swojego poprzednika, RB20. Klasyczne granatowo-czerwono-żółte barwy Red Bulla pozostają niezmienne. Natomiast pod nadwoziem wprowadzono szereg ulepszeń mających na celu wyeliminowanie problemów z balansem, które nękały zespół w poprzednim sezonie.
Początek sezonu 2024 był dla Red Bulla bardzo udany, jednak z czasem McLaren oraz Ferrari zaczęły stopniowo zmniejszać dystans. Problemy z prowadzeniem RB20 szczególnie mocno dotknęły Sergio Péreza, co ostatecznie doprowadziło do jego odejścia z zespołu. Jego miejsce u boku Verstappena zajął Liam Lawson, który dostanie szansę na pokazanie swoich umiejętności w jednym z czołowych zespołów stawki.
Co zmienił Red Bull w nowej konstrukcji?
Pierre Wache, dyrektor techniczny Red Bulla, przyznał, że głównym celem zmian było poszerzenie zakresu optymalnej pracy bolidu bez utraty konkurencyjności.
Chcieliśmy stworzyć samochód, który nie tylko jest najszybszy, ale też bardziej przewidywalny i łatwiejszy w prowadzeniu.
Pierre Wache
Christian Horner, szef zespołu, podkreślił, że przez całą zimę trwały intensywne prace nad poprawą mankamentów RB20.
Wiemy, gdzie popełniliśmy błędy, i mamy nadzieję, że RB21 pozwoli nam wrócić na szczyt.
Christian Horner
Zdjęcia
Pierwsze testy już w Bahrajnie
Nowy bolid po raz pierwszy wyjedzie na tor we wtorek w Bahrajnie podczas tzw. dnia filmowego. Z kolei właściwe testy przedsezonowe rozpoczną się w środę. Będzie to kluczowy moment, który pozwoli ocenić, czy Red Bull zdołał wyeliminować swoje problemy i odzyskać pełną dominację nad rywalami.
Czy Verstappen i Lawson poprowadzą RB21 do kolejnych zwycięstw? Pierwsze odpowiedzi poznamy już w nadchodzących tygodniach.
