Kwalifikacje GP Japonii 2025: Verstappen znów zaskakuje, dramaty w Q1 i Q2 oraz nietypowy pożar trawy na Suzuce
Max Verstappen zdobył sensacyjne czwarte z rzędu pole position na torze Suzuka podczas kwalifikacji do GP Japonii 2025. Kierowca Red Bulla, mimo narzekań na prowadzenie bolidu przez cały weekend, na ostatnim okrążeniu wykręcił genialny czas, pokonując Lando Norrisa o zaledwie 0,012 sekundy. Pierwszą trójkę uzupełnił drugi z kierowców McLarena, Oscar Piastri, który liczył na więcej, jednak popełnił błąd w decydującym momencie.
Kto odpadł w Q1 i Q2?
Kwalifikacje szybko okazały się koszmarem dla kilku znanych nazwisk. Już w Q1 odpadli Nico Hulkenberg (Sauber), Gabriel Bortoleto (Sauber), Esteban Ocon (Haas), Jack Doohan (Alpine) oraz fatalnie dysponowany Lance Stroll (Aston Martin), który po błędzie wylądował na ostatniej pozycji.
W drugiej sesji kwalifikacyjnej niespodziewanie pożegnali się z dalszą rywalizacją Pierre Gasly (Alpine), Carlos Sainz (Williams), Fernando Alonso (Aston Martin), Liam Lawson (VICARB) oraz lokalny bohater – Yuki Tsunoda (Red Bull). Tsunoda miał szczególnie trudne kwalifikacje, kończąc je dopiero na piętnastym miejscu, z dużą stratą do zespołowego kolegi, Verstappena.
Pożar na torze przerywa kwalifikacje
Sesję kwalifikacyjną na kilka minut przerwała nietypowa sytuacja – pożar trawy w pobliżu toru, który wymusił pojawienie się czerwonej flagi. Na szczęście pożar szybko ugaszono i sesja mogła być wznowiona bez dalszych komplikacji.
Verstappen kontra Norris – minimalna różnica na szczycie
W Q3 kibice byli świadkami pasjonującego pojedynku między Verstappenem a Norrisem. Norris przez chwilę był liderem, ale genialne okrążenie Verstappena w końcówce sesji przesądziło o wyniku. Różnica między nimi wyniosła jedynie 0,012 sekundy, zapowiadając ekscytującą rywalizację podczas niedzielnego wyścigu.
Oczekiwania przed niedzielnym wyścigiem
Oscar Piastri jest przekonany, że McLaren ma dobre tempo wyścigowe i zapowiada walkę o zwycięstwo, mimo że w kwalifikacjach nie wykorzystał pełnego potencjału bolidu. Norris także wierzy w swoje szanse, choć podkreśla, że tym razem Verstappen był poza zasięgiem.
Sam Max Verstappen określił swoje ostatnie okrążenie jako “szalone” i nie krył radości z pole position. Z pewnością czeka nas ekscytujący start do niedzielnego GP Japonii – szczególnie, że pierwsza dwójka, Verstappen i Norris, już nieraz dostarczali kibicom emocjonujących pojedynków na torze.
