Niepewność otacza przyszłość Maxa Verstappena w drużynie Red Bull Racing, zwłaszcza po ostatnim zawodzie w Bahrajnie, który nie był dla niego udany.
Czterokrotny mistrz świata był zawiedzony po tym, jak jego pojazd RB21 nie dorównał oczekiwaniom. Ralf Schumacher, były kierowca Formuły 1 i obecny komentator, wyraził pogląd, że Verstappen mógłby poszukać innych możliwości, jeśli zespół z Milton Keynes nie poprawi swojego sprzętu.
Głosy niezadowolenia dobiegają także z samego Red Bull Racing. Podczas ostatniego weekendu odbyło się spotkanie kryzysowe, a niewykluczone, że miała miejsce także gorąca rozmowa między menedżerem Verstappena a Helmutem Marko. “Cierpliwość Holendra zaczyna się kończyć, a wiele zależy od nadchodzącej aktualizacji pakietu od zespołu” – komentował Schumacher.
Red Bull Racing pod presją
Red Bull Racing stoi przed wyzwaniem dostarczenia Verstappenowi samochodu, który będzie godny jego talentu. Zawiódł na całej linii podczas ostatniego wyścigu, gdzie nie znalazł się nawet w czołowej piątce. Helmut Marko opisał wyniki samochodu jako “bardzo niepokojące”, co tylko potwierdza, jak poważne są problemy zespołu.
Bardzo niepokojące. Wiemy, że nie jesteśmy konkurencyjni, a w nadchodzących wyścigach pojawią się nowe części, które, mamy nadzieję, przyniosą poprawę. Mamy wiele problemów. Głównym problemem jest balans i przyczepność. A z tego wynikają, jak przypuszczam, problemy z hamulcami. A potem normalne procedury, jak pitstop, nie działają, więc jedno pojawia się po drugim
Helmut Marko
Czy Mercedes skusi Verstappena?
W tym kontekście pojawiają się spekulacje dotyczące Verstappena i dyrektora zespołu Mercedes, Toto Wolffa. Choć ten ostatni potwierdził swoje zaangażowanie w obecnych kierowców, Schumacher uważa, że jeśli Holender jest na rynku, Wolff nie powinien się wahać.
Podsumowanie
Czy Verstappen faktycznie opuści Red Bull Racing? Czy Mercedes skusi go do swojego zespołu? To pytania, na które odpowiedź przyniesie najbliższy czas. Na pewno jednak dla wielu kibiców Formuły 1, sytuacja ta jest niezmiernie emocjonująca i niecierpliwie czekają na rozwój wydarzeń.
Źródło: motorsport.com